Mówią, że obraz jest wart tysiąca słów, a patrząc na niektóre z niesamowitych zdjęć zrobionych przez prawie 200 lat, kiedy fotografia była znana człowiekowi, czasami może się wydawać, że obraz może być wart o wiele więcej. Szczególnie takie refleksje nachodzą mnie w maju, gdy oglądam zdjęcia prezentowane na wystawach lub wernisażach. Maj na ogół jest uważany za miesiąc fotografii. Niektóre ukazują pełen zakres ludzkiego okrucieństwa, jak na przykład niesławne zdjęcie amerykańskich żołnierzy torturujących i znęcających się nad irackim więźniem w więzieniu Abu Ghraid. Niektóre pokazują okropności wojny i to, jak boli najbardziej bezbronnych, na przykład rozdzierające serce zdjęcie małej dziewczynki z bliznami po napalmie, uciekającej ze swojej płonącej wioski w Wietnamie. Niektóre pokazują starodawne prawdy, takie jak ostatnie zdjęcie Titanica na wodzie, które zostało zrobione zaledwie trzy dni przed zatonięciem, co jest ucieleśnieniem powiedzenia, że duma pojawia się przed upadkiem. Inne zdjęcia są nieskończenie inspirujące, takie jak kultowe zdjęcie afroamerykańskiego sportowca Jesse Owensa, który przeciwstawia się Hitlerowi, odmawiając nazistowskiego salutu po zdobyciu kilku złotych medali i udowadniając, że teoria aryjskiej supremacji dyktatora była tylko propagandą i mitem. A niektóre są po prostu piękne i podnoszące na duchu, takie jak niezliczone zdjęcia radosnych spotkań ludzi z mężami, żonami, rodzicami, dziećmi, a nawet zwierzętami. Od momentu jej wynalezienia fotografia dała nam niesamowitą możliwość uchwycenia chwili w czasie i utrzymania jej przy życiu na zawsze. A jeśli to nie jest warte świętowania, to co jest?